
Gruzja jest bardzo zróżnicowanym przyrodniczo krajem. W odległości 100 kilometrów klimat potrafi zmienić się dość mocno, z ciepłych nizin nad morzem Czarnym po chłodne wysokie góry. Warto przejechać kraj wzdłuż i wszerz aby zobaczyć jak dużo ma do zaoferowania.
W tym wpisie chciałbym pokazać wam dwa ciekawe i bardzo różne miejsca w Gruzji. Pierwszym z nich jest Sighnaghi – malownicze miasteczko w regionie Kachetia. Drugi miejscem są góry Kaukaz niedaleko granicy z Rosją.
Sighnaghi to miasteczko położone w regionie Kachetia, niedaleko granicy z Azerbejdżanem. W drodze do Sighnaghi można już obserwować krajobraz przypominający typowe dla wschodu stepy. Samo miasto położone jest na wzgórzach, a z najwyższych punktów w mieście rozciąga się malowniczy widok na cały region. Miasto przeszło gruntowną przebudowę aby stać się turystyczną atrakcją Gruzji. Trzeba przyznać, ze pod względem architektonicznym prezentuje się dość jednolicie, nawiązuje do tradycyjnej architektury tego kraju. Sighnaghi zwane jest miastem zakochanych. Podobno wiele par przyjeżdża tu aby wziąć ślub. Przyznam, że nie poczułem klimatu tego miasta, może dlatego, że tego dnia mój żołądek boleśnie odczuł zmianę kuchni na Gruzińską:)
Niedaleko Sighnaghi znajduje się monastyr Bodbe z relikwiami św. Nino. Jest to ważne miejsce pielgrzymek Gruzinów.
Drugie z miejsc, o których chciałbym wspomnieć znajduje się w innej części kraju. Jadąc z Tibilisi na północ w stronę Władykaukazu (Rosja) klimat znów mocna się zmienia. Tym razem jedziemy coraz wyżej wjeżdżając w pasmo Kaukazu. Warto wspomnieć, ze jadąc na północ poruszamy się drogą zwaną „wojenną”. Nazwa niewiele ma wspólnego z wojną, jest to po prostu główna strategiczna droga z Rosji do Gruzji. Po drodze jest wiele ciekawych miejsc, w których warto się zatrzymać. polecam punkt widokowy na przełęczy krzyżowej oraz monastyr u podnóży Kazbeku. Niestety widok na ten jeden z najwyższych szczytów Kaukazu przesłaniały mi chmury.