
Fotografowanie dzikich zwierząt to sztuka dla cierpliwych. Po pierwsze, trzeba spędzić na prawdę sporo czasu w terenie żeby trafić na ciekawą sytuacje. Po drugie, jak zbliżyć się na odpowiednią odległość? Zwierzęta są dość płochliwe. Nie wspominam już o tym że fotografowanie zwierzyny wymaga zwykle teleobiektywów, które do tanich nie należą.
Tej zimy postanowiłem sobie trochę ułatwić fotografowanie zwierząt i zbudowałem czatownie. Spędziłem w niej kilka mroźnych poranków, w większości bez efektów. Od czasu do czasu pojawiła się jakaś sarna, lis podszedł do wyłożonego mięsa. Cierpliwość popłaciła i pewnego ranka pod czatownie przyleciała para żurawi zajętych swoim godowym tańcem. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z tego dnia.
[Not a valid template]