
Dzisiaj trochę nietypowy wpis. Postanowiłem dodać zdjęcia, którymi niekoniecznie powinienem się chwalić 🙂. Są to moje pierwsze fotografie. Robiłem je około 8 lat temu. Wszystko zaczęło się od pożyczenia od siostry starego kompakta na biwak. Uwielbiam wschody słońca, więc rano wybrałem się na spacer. Po drodze przypomniało mi się, że w kieszeni mam aparat. Byłem nad swoim ulubionym jeziorem, nad które od dziecka jeździłem z tatą na ryby, więc inspiracji nie brakowało. Parę prób i nagle na ekranie aparatu, a w zasadzie na ekraniku 🙂 pojawiło się coś co bardzo mi się spodobało.

W zasadzie to przez to zdjęcie zacząłem fotografować. Wydaje mi się, że po raz pierwszy dostrzegłem, że na zdjęciu może pojawić się coś więcej, coś co czuje. Ta fotografia dla mnie oddawała idealnie to z czym kojarzyło mi się to miejsce. Tak właśnie zapamiętałem je z dzieciństwa, gdy po rozłożeniu się z wędkami podziwialiśmy razem z tatą światło „wlewające się” w gęsty las na brzegu. Od tamtej pory fotografowałem co popadnie . Zacząłem zgłębiać temat fotografii. Najpierw interaktywny kurs National Geographic, potem książki o fotografii, odkładanie pieniędzy i w końcu pierwsza lustrzanka. Dalej już było z górki
. Aparat towarzyszył mi w trakcie biwaków, spacerów, wycieczek itp. Poniżej znajdziecie kilka zdjęć zrobionych tym pierwszym kompaktem.
[Not a valid template]